"Dyskryminacja kończy się wtedy, kiedy my tego chcemy"- o dolnośląskiej konferencji słów k
Druga część konferencji skupiona została wokół wystąpień panelistów prowadzonych przez moderatorkę Dorotę Whitten, koordynatorkę i edukatorkę z Fundacji Dom Pokoju. Prof. dr hab. Mirosława Nowak-Dziemianowicz z macierzystej Dolnośląskiej Szkoły Wyższej we Wrocławiu zaprezentowała swoje rozważania nt. edukacji jako lustra kultury, wpisując tym samym szkołę w praktykę społeczną. Podkreślając sprowadzenie idei edukacyjnej do trenowania sprawności, testowania i nastawienia na wskaźniki, krytycznie odniosła się do neoliberalnego ujęcia szkoły jako obszaru technicznego, będącego polem instrumentalnych działań realizujących utylitarny cel. Cel, którym zawsze ktoś zawiaduje. Według Nowak-Dziemianowicz prawo do edukacji jest wartością autoteliczną, narzędziem emancypacji znajdującym się poza myśleniem rynkowym - wobec tego nad potrzebą pracodawców powinna znajdować się potrzeba relacji międzyludzkich, stworzenia dialogiczności oraz interakcyjności. Wyznacznikiem tych relacji jest "uznanie", będące ponadto warunkiem niezbędnym do budowania własnej tożsamości. Obejmuje ono trzy poziomy - poczucie bezpieczeństwa, sferę praw dotyczącą przede wszystkim poczucia autonomii oraz sferę gospodarki, a w niej zasadę solidarności społecznej. Kategoria "uznania" zakłada odrzucenie doświadczenia pogardy, a deficyt "uznania" w przestrzeni publicznej staje się zaczynem rewolucji.
Kolejne wystąpienie dotyczyło wpływu nowych technologii na sferę emocjonalną, poznawczą i moralną człowieka, ujętych w swych badaniach przez Jakuba Kusia. Powołując się na słowa Golki (2008), badacz podkreślił, iż "internet jest oknem, przez które patrzy się na świat, ale i oknem-światem, na który się patrzy", wskazując tym samym na wymienność relacji, gdzie medium staje się również obiektem. Kuś odniósł się ponadto do pojęcia stresu informacyjnego (Ledzińska: 2009) definiowanego jako odczucie przebodźcowania z powodu transmisji danych, czego konsekwencją może być brak empatii i zaburzenie relacyjności. Zjawisko to związane jest z wielozadaniowością, czyli chociażby jednoczesną pracą na wielu zakładkach, tworząc tym samym "mózg żonglera" cechujący się zanikiem zdolności krytycznego myślenia, brakiem wysiłku poznawczego czy utylitaryzmem w myśleniu moralnym, w którym cel uświęca środki. Inaczej mówiąc, "dobre jest dla mnie to, co jest właściwe" (Flores, James: 2013); zło jest brakiem empatii, a internet prowadzi do dehumanizacji (Baron-Cohen: 2013); nowe technologie tworzą "cyfrowy Dziki Zachód" (Kaminska: 2011). Jednocześnie prelegent wskazał, iż profil agresora w wielu przypadkach konstruowany jest na podstawie dwóch sprzężonych ze sobą cech - agresji i nieśmiałości (por. "nieśmiała wściekłość" za Odaci, Celik: 2013) oraz utożsamienia siebie z "dobrym żołnierzem" (Erjavec, Kovicic: 2012). Wobec tego agresor internetowy łączy w sobie cechy związane z psychopatią (osobowością antyspołeczną, dyssocjalną), narcyzmem oraz makiawelizmem (zob. Buckles, Trapnell, Paulthus" 2014).
Ostatnia część panelowa należała do Agnieszki Wrzesińskiej, reprezentującej Młodzieżowy Sejmik Województwa Dolnośląskiego. Wrzesińska, interesująca się polityką, zagadnieniami społecznymi oraz edukacją globalną, prezentowała głos młodego pokolenia, które może odgrywać istotna rolę w edukowaniu technologicznym, np. starszego pokolenia.
(koniec części 2.)
Całej konferencji towarzyszył zapis graficzny autorstwa Doroty Kostowskiej.